Gdy skończysz czytać to zdanie, powstanie ok. 30 000 nowych Tweetów, a Google odpowie na 200 000 zapytań.

Świat przeobraża się na naszych oczach. Postęp technologiczny zmienił sposób, w jaki ludzie poszukują, przyswajają i dzielą się informacjami. W miarę jak nowe pokolenie wkracza w wiek aktywności politycznej, (samo-)rządy muszą zmienić tradycyjne sposoby sprawowania władzy. Wprowadzenie rozwiązań, które dają młodzieży narzędzia na miarę ich czasów – lokalne, inkluzywne platformy partycypacyjne – jest nieuchronne.

On – line

W czerwcu 2020 r. do Internetu podłączonych było 4,5 miliarda ludzi, co stanowi 58% mieszkańców ziemi. W krajach rozwiniętych, takich, jak Polska, odsetek gospodarstw domowych z dostępem do sieci przewyższa 80% społeczeństwa.

Aby dorównać dynamice upowszechniania się dostępu do Internetu, (samo-)rządy muszą otworzyć się na innowacje cyfrowe. A czy jest lepszy sposób na osiągnięcie tego celu niż włączenie technologii do polityki i procesu decyzyjnego?

W przypadku osób poniżej 30 roku życia zaangażowanie obywateli ujawnia się w Internecie, za pośrednictwem mediów społecznościowych lub rozwiązań Civic Tech. Narzędzia te pozwalają obywatelom zabrać głos w swojej społeczności, dają możliwość wyrażenie swoich obaw i priorytetów oraz budowanie długoterminowej relacji i współpracy z (samo-)rządem. Co więcej, to także bezpieczne dla zdrowia wszystkich uczestników procesu, co jest szczególnie istotne w pandemicznej rzeczywistości.

Internetowa platforma Civic Tech może zwiększyć zaangażowanie obywatelskie młodzieży na wiele różnych sposobów, w tym między innymi poprzez budżet obywatelski, ankiety i inicjatywy obywatelskie. Te zróżnicowane metody partycypacji pomagają (samo-)rządom osiągnąć wiele celów. Chodzi między innymi o to zgodną z oczekiwaniami dystrybucję środków, pozyskiwanie innowacyjnych pomysłów, czy wreszcie budowanie większego zaufania w społecznościach i więzi z miejscem, w którym żyją.

Projekt konsultacyjny Chilijskiego Narodowego Instytut Młodzieży (hiszp. skrót: INJUV) jest świetnym przykładem na to, że młode pokolenie czuje się, jak ryba w wodzie w rozwiązaniach typu Civic Tech: zabiera głos, zgłasza pomysły, układa plany, nagrywa filmy, tworzy projekty społeczne – wnosi własny, nowy wkład w przyszłość swojego kraju. Na początku 2020 roku, INJUV uruchomiło platformę konsultacyjną, aby włączyć pokolenie Y w opracowywanie programów zrównoważonego rozwoju społeczności lokalnych. Ponad 28 250 młodych obywateli zarejestrowało się na platformie, aby podzielić się swoimi pomysłami, a 300 z tych projektów jest obecnie wdrażanych.

Inkluzywnie

Można zżymać się na zalewające język polski anglicyzmy, jak ten w podtytule, albo przyjąć do wiadomości, że to język, którym mówi nowe pokolenie i zrozumieć jego terminologię. “Inkluzywny”, za internetowym słownikiem języka polskiego to powszechny, dostępny dla każdego, obejmujący całość zbioru lub obszaru.

Badania pokazują, że uczestnictwo w życiu publicznym w trybie offline często nie jest reprezentatywne, a czynniki takie jak wiek, płeć, rasa i dochody mają wpływ na to, czy ktoś jest na ogół aktywny, czy też nie. Dostępność procesu partycypacyjnego (w najszerszym tego słowa znaczeniu) oraz jasność i przejrzystość rządzących nim reguł to gwarancja inkluzyjnego współdecydowania.

Średni wiek osoby otrzymującej pierwszy smartfon wynosi obecnie około 10 lat.

Nowe pokolenie oczekuje, że jakość procesów obsługi ich obywatelskich praw i obowiązków będzie w sieci nie tylko możliwa, ale co do jakości będzie ona nie mniej intuicyjna w obsłudze, co korzystanie z twitter’a, facebook’a, instagram’a, tiktok’a – innymi słowy tych aplikacji, których używa do codziennej komunikacji z przyjaciółmi.

I dobrze. Te oczekiwania już się nie zmniejszą, zwiastują nowy, kolejny krok w zakresie cyfryzacji, czy też mówiąc prościej adaptacji (samo-)rządów do rzeczywistości.

Od dawna istnieje bardzo niskie prawdopodobieństwo, że nowe pokolenie zrezygnuje ze wspólnego wypadu na miasto, albo weźmie wolne w pracy tylko po to, aby wziąć udział, w konsultacji w ratuszu. Tymczasem nie ma dziś żadnych przeciwwskazań, aby oczekiwania dotyczące dostępności procesów i decyzji o najżywotniejszym znaczeniu dla życia każdego z nas nie mogły być spełnione. Korzystanie z cyfrowych platform uczestnictwa na poziomie lokalnym jest oczywistą formą angażowania młodych; to rozwiązania tworzone przez pokolenie Y, które doskonale rozumie to zapotrzebowanie. 45 procent użytkowników platformy CitizenLab to osoby poniżej 35 roku życia. Niedawny wzrost udziału w życiu politycznym obywateli w wieku 16-24 lat, zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Wielkiej Brytanii, pokazuje, że młodzi wyborcy chcą się zaangażować, a zatem należy im to umożliwić.

Demokracja cyfrowa zwiększa zdolność samorządów do docierania nie tylko do młodzieży, ale także do tych grup społecznych, które z reguły są mniej zaangażowane. Tradycyjne podejście instytucji do kwestii udziału obywateli jest wciąż bardzo ograniczające, jeśli chodzi o to, kto jest w stanie fizycznie uczestniczyć w spotkaniu. Młode rodziny często nie mają możliwości delegowania dużej ilości czasu na sprawy dotyczące ich najbliższej społeczności, ponieważ jest to nie do pogodzenia z napiętym harmonogramem, w którym potomstwo znajduje się w centrum uwagi. Długie lub pokrywające się godziny pracy i działania urzędu mogą utrudniać osobom pracującym uczestnictwo w spotkaniach w magistracie w ciągu tygodnia. Jeśli dodatkowo weźmiemy pod uwagę niechęć obywateli do instytucji i brak zaufania do urzędników, zobaczymy obraz konsultacji i partycypacji nie przystającej do rzeczywistości.

Civic Tech pozwala osobom w każdym wieku i płci uczestniczyć w procesie kształtowania polityki i mieć wpływ na to, co dzieje się w ich społeczności, i to w sprawach dalece wykraczających poza te, do których zobowiązuje ustawodawca.

Lokalnie

Słowo “polityka” ma wiele, nie zawsze pozytywnych, konotacji. Poglądy polityczne stały się drażliwym tematem, który często utrudnia dyskusję między przyjaciółmi, rodziną czy w relacjach międzypaństwowych. Chociaż zaufanie do rządów centralnych uległo zmniejszeniu, ostatnie badania pokazały, że samorządom lokalnym udało się utrzymać silniejszą więź ze swoimi obywatelami: na poziomie lokalnym zaufanie pozostaje wysokie, a obywatele są bardziej skłonni do zaangażowania.

Reprezentant w parlamencie ma setki tysięcy wyborców, co uniemożliwia obywatelom bezpośrednie angażowanie się w politykę na poziomie krajowym. Z kolei w samorządzie terytorialnym można utrzymać bliższy kontakt z obywatelami. Można oddać mieszkańcom głos w sprawach, które dotyczą społeczności, przywracając im sprawczość w obszarach, które mają bezpośredni wpływ na ich codzienne życie.

Jednym z czynników sukcesu platformy INJUV jest fakt, że konsultacje, choć ogólnokrajowe w swym zasięgu, dotyczyły głównie spraw lokalnych. Obywatele mieli możliwość wykorzystania znajomości lokalnej problematyki do realizacji projektów w swojej społeczności. Miały one natychmiastowy i konkretny wpływ na codzienne życie autorów pomysłów. Partycypacja on-line, jeśli wdrożona z należytą starannością, zwiększa przejrzystość i zaufanie do samorządu lokalnego, przyczynia się do wzmocnienia lokalnej demokracji w dłuższej perspektywie.

Stworzenie obywatelom miejsca do konstruktywnego wyrażania swoich poglądów z dala od polaryzujących algorytmów sieci społecznościowych przynosi wymierną korzyść. Platforma do partycypacji dostarcza (samo-)rządom wiarygodnych informacji na temat tego, czego potrzebują obywatele, pomagając w podejmowaniu bardziej świadomych decyzji. Proces ten jest lokalnie łatwiejszy do wdrożenia: poziom zaufania jest wyższy, komunikacja z obywatelami bardziej bezpośrednia, a zarządzanie pomysłami i ich realizacja to mniej biurokracji.

Inwestowanie w Civic Tech

Sposób, w jaki funkcjonują młodzi obywatele jest inny, niż sposób w jaki obsługują ich często skostniałe i zachowawcze instytucje, a (samo-)rządy prędzej, czy później staną przed koniecznością dostosowania sposobu, w jaki komunikują się ze swoimi obywatelami. I nie będzie to nic ekskluzywnego. Postęp technologiczny zdaje się być nieodwracalny, a przynajmniej nic nie wskazuje na to, aby miał się cofnąć. Nastąpiła masowa migracja tysięcy procesów w kierunku cyfryzacji, a zaangażowanie w sprawy publiczne jest jednym z nich. Nie chodzi tu o wyrugowanie wszystkich form tradycyjnego uczestnictwa, ale o otwartość na innowacje, dzięki którym uczestnictwo jest łatwo dostępne dla wszystkich obywateli.

Zaintrygowan-a/-y cyfrowy uczestnictwa w Twoim mieście lub samorządzie? Zobacz inne materiały na naszym blogu?